Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Jest to miejsce, które ma duże
znaczenie dla chrześcijan. Jest to jezioro, które jest zasilane przez
rzekę Jordan. Rzekę, w której został ochrzczony Jezus. Rzekę, w której
dokonało się tak wiele nawróceń. Woda, która obmyła tak wiele brudu.
Brudu grzechu. Nad tym jeziorem dokonało się tak wiele cudów. Można by
porównać to jezioro do Kościoła. W kościele zostaliśmy obmyci podczas
chrztu, zostaliśmy obmyci z brudu grzechu. Tutaj wciąż na
nowo obmywamy się w sakramencie pokuty. To wyjątkowe miejsce. Większość
Apostołów pochodziła z miejscowości położonych nad tym jeziorem.
Najsłynniejsze kazanie na górze zostało wygłoszone nad jeziorem. Podczas
Eucharystii każdego dnia Bóg kieruje do nas najpiękniejsze Słowo,
jakie w ciągu tego dnia możemy usłyszeć. Słowo, które jest naszym
przesłaniem, naszym zadaniem na dziś. Nad tym jeziorem Jezus dokonał
licznych cudów i uzdrowień. Przecież my też po to przychodzimy do
kościoła. Aby doświadczyć cudu. Aby Jezus nas przemienił tam, gdzie sami
tego nie potrafimy zrobić, aby nas uzdrowił z tego z czego sami nie
potrafimy się wyleczyć. Aby nas oczyścił i pomógł dobrze przeżyć ten
czas adwentu, który się rozpoczął. Jeśli wydaje ci się niemożliwym
przezwyciężenie twojej słabości, przypomnij sobie Szymona który wbrew
logice, na słowa Jezusa zarzuca sieć w jezioro i wyciąga wielkie mnóstwo
ryb. Przypomnij sobie Piotra, który wbrew logice kroczy po jeziorze.
Zauważ, że zawsze jest przy tym Jezus. Jezus jest także w kościele i tak
jak w miejscowości nad jeziorem przemienił wodę w wino, tak w kościele
przemienia wino w Krew. Tak jak nad jeziorem rozmnożył chleb, tak i
tutaj rozmnaża go i czyniąc swoim Ciałem, karmi cię.
„I przyszły do Niego wielkie tłumy”. Idź na roraty, pomimo wczesnej pory, mrozu, by było nas dużo. Nie będzie tak dużo jak życzyłby sobie tego Jezus. Ale by było nas dużo. I pomyśl sobie:
Przychodzimy tu, bo i my chcemy doświadczyć cudu.
„A On ich uzdrowił”. I nas uzdrowi jeśli uwierzymy w to, że może to uczynić.
„Tłumy wielbiły Boga Izraela”. Jesteśmy tu aby Go wielbić, by oddawać Mu chwałę. By przy Nim trwać.
A On nie puści nas zgłodniałych, byśmy nie zasłabli na tej adwentowej drodze.
„Ile macie chlebów?” 7 – doskonałość. Daj z siebie tę doskonałość. Daj z siebie wszystko. To co masz najlepsze a Jezus nakarmi cię do sytości, tak że zostanie jeszcze 7 pełnych koszów. Doskonałość, mnogość, nieskończoność łaski, której nie przejesz. To jest dar Jezusa dla Ciebie. Prezent, który daje ci na początku tego czasu adwentu. Odpakujesz go? Czy będziesz czekał aż się przeterminuje?
„I przyszły do Niego wielkie tłumy”. Idź na roraty, pomimo wczesnej pory, mrozu, by było nas dużo. Nie będzie tak dużo jak życzyłby sobie tego Jezus. Ale by było nas dużo. I pomyśl sobie:
Przychodzimy tu, bo i my chcemy doświadczyć cudu.
„A On ich uzdrowił”. I nas uzdrowi jeśli uwierzymy w to, że może to uczynić.
„Tłumy wielbiły Boga Izraela”. Jesteśmy tu aby Go wielbić, by oddawać Mu chwałę. By przy Nim trwać.
A On nie puści nas zgłodniałych, byśmy nie zasłabli na tej adwentowej drodze.
„Ile macie chlebów?” 7 – doskonałość. Daj z siebie tę doskonałość. Daj z siebie wszystko. To co masz najlepsze a Jezus nakarmi cię do sytości, tak że zostanie jeszcze 7 pełnych koszów. Doskonałość, mnogość, nieskończoność łaski, której nie przejesz. To jest dar Jezusa dla Ciebie. Prezent, który daje ci na początku tego czasu adwentu. Odpakujesz go? Czy będziesz czekał aż się przeterminuje?
ŁP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
komentarz zostanie zamieszczony po zaakceptowaniu jego treści. czekaj cierpliwie ;-)