Czy chciałbyś aby i dzisiaj był ktoś taki, do kogo byś
przyszedł i uleczyłby każdą chorobę i każdą słabość? No co ty! Przecież jest! Czy
przychodzę do Jezusa jak chory do lekarza życia? To mój uzdrowiciel. Dzisiaj
też Jezus lituje się nad nami. Tylko ta nasza wiara jest taka słaba – niestety.
Tak trudno uwierzyć nam, że tak wielki cud może stać się i naszym udziałem.
Gdybyś miał wiarę jak ziarnko gorczycy… Prośmy dziś za tymi, którzy próbują te
wiarę w nas rozbudzić, którzy próbują ukazać nam moc Bożą, którzy głoszą
Ewangelię królestwa. Prośmy o nowych uczniów, by odpowiedzieli na Boże wezwanie
i by uwierzyli jak ogromna moc jest w ich dłoniach i w ich ustach, bo Pan „udzielił
im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby
i wszelkie słabości”. Powiedział też: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie
umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Jakże marna ta nasza
wiara…!
Pomódl się szczerze: Panie przymnóż nam wiary! A On rychło okaże ci łaskę
na głos twojej prośby. Ledwie usłyszy, odpowie ci.